Jeżeli chcecie obejrzeć film o świecie idealnym, w którym ludzie szanują dziwactwa swoich sąsiadów, i próbują je zrozumieć, polecam "Lars and the real girl".
Aż się ciepło robi na serduchu podczas oglądania. Brakowało mi tylko na początku słów "based on a true story"...ale to przecież film o świecie idealnym.
"Lars jest sympatycznym, ale wycofanym i zamkniętym w sobie facetem. Ciężki bagaż emocjonalny nie pozwala mu żyć pełnią życia. Mieszka samotnie w garażu obok domu, w którym żyje jego starszy brat Gus i jego żona Karen. Lars niechętnie korzysta z częstych zaproszeń brata i bratowej. Życie dzieli między pracę w biurze i niedzielne wyjścia do kościoła. Resztę czasu spędza samotnie w domu. Pewnego dnia zaprasza do swojego garażu Biankę - dziewczynę, którą poznał przez Internet. To spotkanie diametralnie odmieni życie Larsa, jego brata, bratowej i całej społeczności."
/stopklatka.pl/
Genialna rola Goslinga (mojego ulubieńca zresztą:)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń