Odgrzewany kotlet, w dodatku niesmaczny i ciężkostrawny.
Podczas oglądania sama chciałam się zamienić na ciała, najlepiej z kimś, kto był bardzo daleko od ekranu z wyświetlanym filmem - jakiś kilometr albo dwa. Sensowniej już ziemniaki poobierać, niż tracić czas na tę komedię. Nuuuuda
;) czyli miałam dobre przeczucie :) aktor, który jest na niższej części plakatu działa na mnie alergicznie... blee... ;)
OdpowiedzUsuńP.S. WNZ ;) mega duże zakupy są super formą ruchu :) nie sądzisz?