Film, który na początku wywołuje spory znak zapytania, potem powoli i coraz bardziej się rozkręca,
po drodze wywołuje uśmiech, żeby na końcu zmusić widza do zaskakującego stwierdzenia "naprawdę dobry i miał wartościowe momenty". Tych momentów jest sporo. Warto mieć przy sobie kartkę, żeby notować cytaty. Wsłuchać się w muzykę - też warto.
Sean Penn - klęczę w zachwycie. Genialny jest.
0 komentarze:
Prześlij komentarz