Między światami

.
Usłyszałam o tym filmie przypadkiem, tylko dwa słowa: "warto, Nicole Kidman". 








































Dzień później, bez zerkania do sieci, bez sprawdzania recenzji, na świeżo, usiadłam i obejrzałam. Obyło się bez łez, chociaż temat łzawy, bo historia o stracie dziecka zawsze wywołuje w oglądającym sporo emocji. Zachowawcza gra Nicole Kidman powoduję, że te emocje są stężone do maksimum i wyczuwalne na każdym kroku, mimo, że zastosowano minimum środków wyrazu. 


To nie jest film do kubełka popcornu albo wieczornej kolacji. To jest film, który się ogląda sam na sam. Tylko Ty i historia. Inaczej możesz nie uchwycić całości, i nie zrozumieć, co czują rodzice, którzy stracili, to co mają najcenniejszego - swoje dziecko. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy