Hanna

.
Niewiele brakowało, a powstałoby arcydzieło. Szkoda, że po raz kolejny efekty specjalne okazały się ważniejsze od, naprawdę ciekawej, historii. 

































PS jednak jest kilka plusów, których nie można odmówić twórcom:
- świetne zdjęcia (zwłaszcza zimowo-leśne)
- świetna muzyka (utworów Chemical Brothers można spokojnie słuchać bez oglądania filmu)
- dobór głównej aktorki ( Saoirse Ronan hipnotyzuje). 
I choćby dla tych trzech elementów warto zobaczyć "Hannę".

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy