Czekając na sobotę

.
Kolejna produkcja twórców serialu "Ballada o lekkim zabarwieniu erotycznym". 

































Wśród mnóstwa określeń ("wsi spokojna, wsi wesoła", buractwo, patologia, poczucie bezsensu, dyskoteka centrum kultury), które pojawiły się w prasie, opisując tę produkcję - żadne nie pasuje. To jest po prostu bardzo smutny film. A najsmutniejsze w nim jest to, że gdyby powstał w mieście, mógłby wyglądać podobnie. 


Nastawiona negatywnie przez zwiastuny i recenzje filmowe, które pokazywały pustych kolesi i plastikowe lale, jestem mile zaskoczona. Najbardziej inteligencją i racjonalnym podejściem do życia, "głównych" bohaterów. Dobrze, że mają taką sobotę. Inaczej by zwariowali.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy