Moje oczekiwania (8 nominacji do Oskarów rzuciło mi się na oczy), zabiły przyjemność oglądania i spowodowały rozczarowanie. A to przecież nie jest zły film.
18? to ja zatrzymałam się na info o 8. Obejrzałam niedawno. Bez większych emocji. No, na początku się podekscytowałam,bo Pat cierpi na to samo co ja, więc entuzjastycznie kiwałam głową ze zrozumieniem. I to wszystko. Być może oczekiwałam większych dramatów, ukazania mocniejszego 'świrstwa' tak jak np. w Being Flynn, czy Adamie ... Nie nastawiłam się na pozytywy, a przecież powinnam, kierując się choćby tytułem.
18? to ja zatrzymałam się na info o 8.
OdpowiedzUsuńObejrzałam niedawno. Bez większych emocji. No, na początku się podekscytowałam,bo Pat cierpi na to samo co ja, więc entuzjastycznie kiwałam głową ze zrozumieniem. I to wszystko. Być może oczekiwałam większych dramatów, ukazania mocniejszego 'świrstwa' tak jak np. w Being Flynn, czy Adamie ... Nie nastawiłam się na pozytywy, a przecież powinnam, kierując się choćby tytułem.
dzięki za czujność, nie wiem skąd mi się wkradła jedynka. a co do reszty, tak, jak pisałam - "oczekiwania".
OdpowiedzUsuńWidzieliśmy w sobotę. Nie powalił na kolana. K.mi prawie zasnął :-)
OdpowiedzUsuń