Pierwszy film na którym zasnęłam i pierwszy, któremu dałam drugą szansę. Nie żałuję.
Warto się pomęczyć przez 40 minut, przy lekko niestrawnej bajce dla dzieci, żeby potem zachłysnąć się bajeczną i zachwycającą historią kina.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz