Rok niepisania odbił się czkawką nieobejrzanych filmów. Do nadrobienia:
"Z krwi i kości" - bo Marion Cotillard
"Drogówka" - żeby sobie wyrobić własne zdanie
"Sugar Man" - tyle zachwytów nad filmem wymaga zweryfikowania
"Turyści" - zło w pazłotku, więc jestem zaintrygowana
"Polowanie" - Dania + Mads Mikkelsen = muszę zobaczyć
"Miłość" - bo to podobno piękny film jest
"Imagine" - kocham "Sztuczki", więc nie mam wyjścia
"Idealne matki" - bo ten film nie ma letnich recenzji
"Przed północą" - nie oglądałam ani sunrise ani sunset, więc czaję się na całą trylogię
"Kto Cię uczył jeździć?" - zwiastun skradł mi serce
"Blue Jasmine" - bo niczego z Cate Blanchett nie przegapiam
"W kręgu miłości" - choćby tylko dla tatuaży - chcę
"Labirynt" - bo dobra obsada i dobre recenzje
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ostatnio widziałam "Labirynt:" - wstrząsający, mocny, a podczas oglądania niepokój rośnie i rośnie - wciąż o nim myślę.
OdpowiedzUsuń"Blue Jasmin" podobał mi się bardzo, "Idealne matki" - nie należy czytać książki - dla mnie lepsza!
"Przed północą" - mistrzostwo, ale ja kocham wszystkie części, wiec mało obiektywna być mogę.
Reszta także przede mną.